Choć wartości artystycznej nie przedstawia to jedna z moich ulubionych fotek. Może dlatego, że ta wycieczka na Kasprowy okupiona była nadludzkim wysiłkiem [to ostatnie chwile względnie dobrej pogody, potem był już tylko wiatr, marznący na twarzy
Czymże by było zdobywanie gór bez zmęczenia.... :) zdobywałam latem, była w miarę ładna pogoda, tylko bez słońca i też było ciężko -> także podwójne gratulacje. Jednak czymże by było zdobywanie gór bez zmęczenia.........